baner

Blog

Nieruchomość

To świetna lokata kapitału. Nie trzeba jej pilnować, nikt jej nie ukradnie, nie nadwyręży jej inflacja, a nawet może przybrać na wartości lepiej niż lokata bankowa. Odporna na wojny i kryzysy.

Ale czasem przydałyby się jakieś dodatkowe pieniądze w domowym budżecie i pojawia się pytanie: sprzedać, czy nie sprzedać?

Wszystko zależy od tego, czym jest ta nieruchomość, bo jeżeli jest to np. dom po babci, to wielkiego wyboru nie ma: można sprzedać lub wynająć.

Ale jeżeli jest to stara kamienica wymagająca remontu, czy też niepodzielony grunt budowalny, albo wręcz bez przeznaczenia budowlanego, to co z tym powinniśmy zrobić?

Zasada jest prosta, czym szybciej sprzedamy, tym uzyskamy gorszą cenę, bo nabywca otrzyma wraz z nieruchomością większość jej potencjalnych korzyści: wyremontuje kamienicę i sprzeda mieszkania z zyskiem, albo na gruncie budowalnym wybuduje mieszkania lub apartamenty i również sprzeda je z zyskiem.

No tak, ale jeżeli mamy nieruchomość i nie mamy potencjału do budowania czegokolwiek, to co możemy zrobić? Jak sprzedamy, to nie dość, że cena będzie niższa od potencjału nieruchomości, to po transakcji zostaniemy z pieniądzem, który szybko będzie tracił na wartości. Ale tak, jak w wielu innych przypadkach, najlepszym rozwiązaniem jest trzecia droga: i sprzedać i nie sprzedać.

Nielogiczne? Wręcz przeciwnie. Jeżeli masz jakąkolwiek nieruchomość, z którą nie wiesz co zrobić, zadzwoń, umów się na spotkanie i dowiesz się, czy w Twoim przypadku jest możliwa ta „trzecia droga”.

Co do zasady polega to na tym, żeby zbyć nieruchomość trudno zbywalną, ale jednocześnie nabyć nieruchomość, lub nieruchomości łatwo zbywalne i przynoszące przychody.

Brzmi logicznie, ale jak w praktyce to zrobić. Samemu może być trudno, ale z „domem od architekta”, będzie to proste i skuteczne.

Posługując się powołanymi wcześniej przykładami, Twoją starą kamienicę wyremontujemy, a Ty w rozliczeniu otrzymasz wybrane mieszkanie lub mieszkania, które wynajmiesz, a mając potrzebę dostępu do większej gotówki w dowolnej chwili z łatwością je sprzedasz. Podobnie z gruntem budowlanym: zbadamy jego potencjał i wybudujemy najbardziej opłacalny obiekt, a Ty w rozliczeniu otrzymasz lokal lub lokale i podobnie wynajmiesz albo sprzedasz.

Zapytasz, jaka różnica? I tak sprzedaję, i tak sprzedaję?

No nie bardzo.

W pierwszym przypadku sprzedajesz za umiarkowanie atrakcyjną cenę.

A w drugim: w rozliczeniu dostaniesz lepszą cenę i otrzymasz nieruchomości, których wcale nie musisz sprzedawać, wręcz przeciwnie, możesz osiągać korzyści z najmu. Ale w czasie, kiedy będziesz potrzebować gotówki, z łatwością sprzedasz posiadane lokale.

Jeżeli to jest takie proste, to dlaczego inni tego nie robią?

Nie robią, bo nie wiedzą i nie mają z kim.

A my wiemy i potrafimy, o czym przekonasz się, jak zadzwonisz i porozmawiasz.

Grzegorz Soja
architekt IARP